Miesiąc w Brukseli był dla mnie niesamowitym czasem i szansą na rozwój, z czego starałam się jak najbardziej skorzystać. Obfitował w wiele dobrych momentów, które często będę wspominać.
Od początku mojego stażu w Parlamencie Europejskim od razu zostałam wciągnięta w wir posiedzeń komisji debatujących na różne tematy. Jednak aby móc w nich uczestniczyć, trzeba było najpierw znaleźć odpowiednią salę, co w gąszczu wielu korytarzy nie było takie łatwe. Szybko jednak udało mi się wdrożyć w zasady funkcjonowania biura dzięki dwóm asystentkom Pani Poseł Jadwigi Wiśniewskiej, z które wyznaczały mi różne zadania. Nie byłam jednak jedyną stażystką. Podczas miesięcznego pobytu pracowałam razem z drugim stażystą, który jednocześnie ze mną odbywał praktykę.
Zadania, które wykonywałam, były bardzo różnorodne. Miałam okazję brać udział w posiedzeniach Komisji do Spraw Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności oraz Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia, w których działa Pani Poseł Jadwiga Wiśniewska. Zadziwiająca jest dla mnie złożoność całego organu, jakim jest Parlament Europejski, a zarazem sposób organizacji, aby wszystko dobrze ze sobą współgrało.
W trakcie stażu sporządzałam notatki ze spotkań komisji, pisałam listy gratulacyjne, a także tłumaczyłam dokumenty. Przebywanie w wielojęzykowym środowisku rozwinęło także moje zdolności komunikacyjne w języku angielskim, który w dzisiejszych czasach jest po prostu niezbędny. Zobaczyłam także, jak trudna i pełna wyrzeczeń jest praca posła. Jest to zarazem fascynująca praca, co widać w bardzo dużej aktywności Pani Poseł Wiśniewskiej. Bardzo cieszę się, że mogłam z bliska przyjrzeć się Jej pracy. Podobało mi się to, że zadania, jakie wykonywałam, były różnorodne i nie pozwalały się nudzić. Przez to czas tutaj spędzony mijał bardzo szybko i aż trudno mi uwierzyć, że moja przygoda z Parlamentem Europejskim już dobiegła końca.
Wierzę, że to nie przypadek, że właśnie w tym czasie, na progu lata, udało mi się odbyć praktyki w Brukseli. Oprócz pracy w Parlamencie bardzo chciałam poznać, jakim właściwie miastem jest „Serce Europy”, a dobra pogoda, która dopisywała nam przez prawie cały pobyt, bardzo do tego zachęcała. Starówka brukselska, tak odmienna od tej biznesowej części związanej z PE, urzeka swoim pięknem i bogactwem architektury. Będąc w Belgii nie można stąd wyjechać bez skosztowania tutejszych przysmaków, jakimi są gofry, frytki oraz czekolada. Miesięczny pobyt tutaj dał także możliwość odwiedzenia nie tylko stolicy, ale i także innych, wartych zobaczenia miejsc. W weekendy spędzałam aktywnie czas ze znajomymi stażystami innych posłów, wyjeżdżając na weekend do Paryża, czy do parku rozrywki w miejscowości Wavre, niedaleko Brukseli.
Gorąco zachęcam do skorzystania z praktyk w Parlamencie Europejskim w biurze u Pani Poseł. Pobyt tutaj stał się dla mnie motywacją do poszerzenia wiedzy na temat działalności Unii Europejskiej i zaangażowania w dbanie o dobry wizerunek naszej Ojczyzny, nie zapominając zarazem o swoim regionie. Bruksela, a w szczególności Parlament Europejski, jawi się dla mnie jako współczesna Wieża Babel, w której pomimo wielu różnic kulturowych i językowych, jesteśmy w stanie mówić jednym głosem. Doświadczenie, jakie tutaj nabyłam, na pewno zaowocuje w przyszłości.
Marta Swędzioł
studentka II roku dziennikarstwa
i komunikacji społecznej
w Wyższej Szkole Kultury Społecznej
i Medialnej w Toruniu