Czas stażu w biurze Pani Europoseł Jadwigi Wiśniewskiej w Brukseli był dla mnie okresem intensywnej pracy. Podczas praktyk miałem wiele okazji na zweryfikowanie moich wyobrażeń o pracy w Parlamencie Europejskim. Obserwowałem jak „od kuchni” wygląda praca Europosła. Jest ona cięższa i intensywniejsza niż się spodziewałem. Przy wdrażaniu się w obowiązki stażysty, pomagało mi dwoje asystentów, Pani Lilla i Pan Tomasz. Dzięki ich radom, cierpliwości i ufności w moje umiejętności zdobyte na studiach dziennikarskich, angażowałem się w najróżniejsze obowiązki. Sporządzałem notatki z posiedzeń komisji i spotkań parlamentarnych, stworzyłem bazę dokumentów, uczyłem się o aktywności politycznej w mediach społecznościowych. Staż utwierdził mnie w przekonaniu,że praca posła to nie tylko udział w obradach i głosowania. Jest to przede wszystkim ciągła praca intelektualna i kontakt z wyborcami za pomocą wielu kanałów medialnych. W biurze Pani Poseł nie miałem czasu na nudę- ciężko pracowałem dając z siebie wszystko, by wynieść ze stażu jak najwięcej doświadczeń, które na pewno zaprocentują w przyszłości.
Podczas stażu znalazłem także czas na podziwianie uroków Brukseli. Próbowałem sławnej belgijskiej czekolady i gofrów, podziwiałem zabytkową i nowoczesną architekturę miasta, świąteczne jarmarki, zwiedzałem muzea, rozmawiałem z mieszkańcami. Przy takiej mnogości doświadczeń miesiąc minął aż za szybko. Bardzo chętnie zostałbym tu jeszcze trochę i każdemu kto ma możliwość polecam staż w Europarlamencie, zwłaszcza pod okiem tak wspaniałych ludzi z jakimi miałem przyjemność współpracować.
autor: Grzegorz Niewieczerzał