W Parlamencie Europejskim europosłowie przeprowadzili debatę, w której poruszyli temat zarządzania operacjami poszukiwawczymi i ratowniczymi na Morzu Śródziemnym. W dyskusji udział wzięła m.in. europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska.

Jadwiga Wiśniewska powiedziała, że nie neguje konieczności ratowania ludzkiego życia, ale niestety akcje ratunkowe na Morzu Śródziemnym, prowadzone przez organizacje pozarządowe, bardzo często wykorzystywane są przez przemytników ludzi. „To okrutny i cyniczny biznes, który na ludzkim cierpieniu i naiwności zarabia rocznie ponad 10 mld dolarów” - stwierdziła. Europosłanka mówiła o działaniach ratowniczych Frontexu. „Agencja ta uratowała na morzu 88 tysięcy ludzi, ale akcje ratunkowe nie są przecież jej głównym zadaniem. Powinny one być wyjątkiem, nie regułą”- powiedziała polska polityk i dodała, że zadaniem Frontexu jest przecież pilnowanie, by do Unii nie przedostawali się terroryści i przestępcy.  

Niestety, „aby zatrzymać proceder przemytu ludzi przez morze trzeba działać na lądzie. Trwały mechanizm relokacji tylko przypieczętuje ten kuriozalny, przestępczy, przemytniczy biznes i nie możemy się absolutnie na to godzić” - podkreśliła. Wiśniewska zaapelowała o poparcie rezolucji Grupy EKR, która proponuje realne rozwiązania tego problemu. „Rezolucja proponuje zwalczanie grup przemytniczych, długoterminowe podejście do rozwoju Afryki oraz usunięcie pierwotnych przyczyn nielegalnej migracji” - podsumowała europosłanka.