Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie świadomej zgody na takie praktyki.

OK, rozumiem i akceptuję
Brexit a dobrostan zwierząt w UE i Wielkiej Brytanii

Spotkanie Intergrupy w dniu 16 listopada zostało poświęcone Brexitowi i temu, w jaki sposób wpłynie on na dobrostan zwierząt w UE i Wielkiej Brytanii.

David Bowles szef Public Affairs RSPCA (Królewskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Zwierząt), przedstawił prezentację na temat możliwości i zagrożeń dobrostanu zwierząt w Wielkiej Brytanii po Brexicie. Jest to ważne, ponieważ w ciągu kilku miesięcy Wielka Brytania może rozpocząć trudny proces negocjacji swoich przyszłych ustaleń handlowych z UE. To, jak się one zakończą, będzie miało duży wpływ na dobrostan zwierząt w Wielkiej Brytanii. Proces przekazania Wielkiej Brytanii około 44 przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt rozpoczyna się w tym tygodniu w Londynie. Brytyjczycy obiecali utrzymać obecne standardy jednocześnie poszukując możliwości ich poprawy. Większość uwagi skupi się na standardach farm hodowlanych nie dlatego, że dotyczy ich więcej przepisów, ale dlatego, że obopólny wolny handel żywnością i produktami rolnymi jest tak ważny dla gospodarki oraz standardów roln Wielkiej Brytanii i UE. .

Przywrócenie uregulowań Światowej Organizacji Handlu (WTO) pogorszyłoby sytuację brytyjskich rolników, szczególnie w zakresie produkcji jaj, wołowiny i wieprzowiny. Standardy jakości wprowadzone w Wielkiej Brytanii powodowałyby niższą konkurencyjność brytyjskich produktów za granicą. To nie jest dobra perspektywa dla brytyjskich rolników, ich zwierząt, jak i brytyjskiej opinii publicznej. Nie wróżyłoby to dobrze przy uzgadnianiu umów o wolnym handlu z innymi krajami, z których większość ma standardy dobrostanu znacznie niższe niż brytyjskie.

Rząd Wielkiej Brytanii uznał, że nie chce widzieć chlorowanego kurczaka, lub wołowiny do której wstrzykiwano hormony, ani jaj z chowu klatkowego. Uzgodnienie tych postanowień z krajami, które chcą handlować takimi  produktami będzie trudne.

Z drugiej strony są już możliwości poprawy dobrostanu zwierząt. Rząd na następnej wiosennej konwencji wprowadzi obowiązkowy monitoring wideo (CCTV) w ubojniach wykraczając daleko poza minimalne standardy UE. Ponadto chce kontrolować eksport żywych zwierząt na kontynent i chce przyjrzeć się obowiązkowemu etykietowaniu produktów spożywczych, z których nie wszystkie są dozwolone na mocy obecnych przepisów UE. Pewne jest, że Eurogrupa ds. Zwierząt i RSPCA będą walczyć o to, by standardy zwierzęce nadal się poprawiały zarówno w UE, jak iw Wielkiej Brytanii.

Joe Moran doradca polityczny Eurogrupy ds. Zwierząt przedstawił jaki wpływ na dobrostan zwierząt w UE będzie miało wycofanie się z niej Wielkiej Brytanii. Skupił się na czterech głównych obszarach: wpływ na poszczególne państwa członkowskie, ciągły handel żywymi zwierzętami, sposób wypełnienia luki budżetowej w odniesieniu do rolnictwa i dobrostanu zwierząt po wycofaniu się Wielkiej Brytanii, oraz zmieniające się wpływy polityczne Wielkiej Brytanii wobec UE.

Oczywistym jest, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE będzie najsilniej odczuwane w sektorach rolniczych Francji i Holandii, oraz w jeszcze większym stopniu dotknie Irlandię. Będzie miało wpływ zwłaszcza na produkcję mięsa czerwonego i mleczarskiego, a spodziewany spadek handlu produktami rolnymi wyniesie 62%, przynajmniej na krótki okres zanim Wielka Brytania będzie mogła uzgodnić jakąkolwiek długoterminową umowę o wolnym handlu. Taryfy celne i bariery pozataryfowe, zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez Parlament Europejski, uderzą najmocniej w małe gospodarstwa, stawiając poważne pytania dotyczące dobrostanu zwierząt w tych krajach. Co więcej, handel będzie kontynuowany wolniej i będzie miał wpływ na nowe kontrole weterynaryjne. Pozostają pytania dotyczące stanu przygotowania nowych struktur w Wielkiej Brytanii i  ich wpływu na dobrostan zwierząt hodowlanych.