Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie świadomej zgody na takie praktyki.

OK, rozumiem i akceptuję
Czyste powietrze Tak, ale zachowajmy rozwagę - omówienie projektu sprawozdania


Na dzisiejszym posiedzeniu komisji ENVI odbyła się debata nt. projektu raportu odnośnie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady "W sprawie ograniczenia emisji niektórych zanieczyszczeń do powietrza ze średnich obiektów energetycznego spalania."

 

Projekt dotyczy redukcji emisji dwutlenku siarki, tlenków azotu i cząstek stałych (pyłów) przez średnie obiekty energetycznego spalania, min. podczas wytwarzania energii elektrycznej, ogrzewania, chłodzenia w obiektach mieszkalnych i dostarczania ciepła dla procesów przemysłowych.


Wejście w życie przedłożonej dyrektywy z pewnością spowodowałoby podwyższenie kosztów produkcji energii elektrycznej, ogrzewania budynków mieszkalnych i wytwarzania ciepła dla potrzeb przemysłowych. Co z kolei poskutkuje zwiększeniem udziału wydatków na energię w budżetach domowych.  Już obecnie 10% ludzi w Polsce (dwukrotnie więcej niż w UE - 4,5%) znajduje się w sytuacji tzw. "ubóstwa energetycznego”, czyli sytuacji gdy więcej niż 10% budżetu domowego przeznaczane jest na wydatki związane z energią.
Europoseł Jadwiga Wiśniewska pełniąca rolę kontrsprawozdawcy do raportu podkreśliła:


Jakość powietrza jest niezwykle istotna dla nas wszystkich, ale środki, które przyjmujemy dla jej poprawy, musza być wyważone. Szczególnie, że w tym przypadku będą one bardzo wyraźnie odczuwalne dla obywateli, również poprzez koszty, które w ostatecznym rachunku zawsze zostaną na nich przerzucone."


Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości wskazała na problem związany z proporcjonalnością kosztów nakładanych na podmioty gospodarcze i obywateli w stosunku do korzyści środowiskowych wynikających z próby ich spełnienia.

W związku z tym normy muszą być realistyczne. Do zachowania tego realizmu będą zmierzały poprawki składane przeze mnie. Bez tej dozy realizmu Dyrektywa nie będzie dobrze służyła ani obywatelom, ani ochronie powietrza, nie będzie zatem warta poparcia.