Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie świadomej zgody na takie praktyki.

OK, rozumiem i akceptuję
Eurodeputowani interweniują ws. śmierci Józefa Chovanca


Europoseł Jadwiga Wiśniewska wraz z innymi europosłami PiS przyłączyła się do listu zainicjowanego przez słowacką eurodeputowaną Miriam Lexmann skierowanego do członków Komisji Europejskiej oraz jej Przewodniczącej Ursuli von der Leyen ws. skandalu wokół nagrania, które wyciekło w ostatnim czasie do mediów. Sprawa dotyczy aresztowania przez belgijską policję federalną na lotnisku Brussels South Charleroi w dniu 23 lutego 2018 r. Józefa Chovaneca, 38-letniego obywatela Słowacji. Nagranie z celi zatrzymań ujawniło szokujące, nacechowane ekstremizmem, nieludzkie traktowanie Słowaka, w konsekwencji którego zatrzymany zmarł. Ponadto informacje o śledztwie przekazane przez media wskazują na systemowe niepowodzenie postępowań trwających ponad dwa lata.

 

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że chociaż sytuacja, która doprowadziła do zatrzymania i śmierci Jozefa Chovanca miała miejsce dwa i pół roku temu, to sprawa jest nadal badana przez władze belgijskie" – czytamy w liście. Europosłowie podkreślają, że nie tylko nie ma uzasadnienia sposób, w jaki Jozef Chovanec był traktowany w areszcie policyjnym, ale jest równie skandaliczne, że  funkcjonariusze belgijskiej policji federalnej, zamieszani w sprawę śmierci Józefa Chovanca, nadal wykonują zawód. "Przejawy ekstremizmu w ich zachowaniu również nas głęboko zaniepokoiły, ponieważ takie zachowanie jest po prostu nie do przyjęcia przez żaden organ ścigania w żadnym państwie członkowskim i należy je potępić" - zaznaczają.

"My, jako przedstawiciele obywateli Europy, którzy wierzą w europejskie wartości i są gotowi ich bronić, stanowczo wzywamy do zbadania tego strasznego aktu i wszystkich jego okoliczności. Dopiero dokładne śledztwo w sprawie śmierci Jozefa Chovaneca, w tym zachowania funkcjonariuszy belgijskiej policji federalnej, może rozwiać nieufność wobec władz belgijskich i zapewnić europejską opinię publiczną, że taki czyn nie pozostanie bez konsekwencji prawnych. Praworządność, w tym sprawiedliwe traktowanie wszystkich osób i rzetelny proces, to niektóre z podstawowych zasad i wartości, na których opiera się Unia Europejska. Brak dochodzenia w tej sprawie zwiększy nieufność obywateli Europy do europejskiego projektu i wartości, na których jest on zbudowany. W związku z tym zwracamy się do Państwa, członkowie Komisji Europejskiej, strażnicy traktatów i wartości europejskich w nich zawartych, i zwracamy się do władz belgijskich o pilne podjęcie działań i zapewnienie, że sprawa zostanie odpowiednio zbadana" – apelują posłowie do PE.

 

23 lutego 2018 r. 38-letni słowacki biznesmen Jozef Chovanec podróżował samolotem z Belgii do swojej żony i 3-letniej córki na Słowację. Po kłótni z personelem linii lotniczej Ryanair Słowak został wyprowadzony z samolotu przez belgijską policję federalną i umieszczony w jednej z cel zatrzymań na lotnisku Charleroi. Chociaż istnieje wiele opisów okoliczności, które poprzedziły jego zatrzymanie, nigdy nie zostały one w pełni zbadane, ponieważ niektórzy pasażerowie tego samego lotu, którzy byli bezpośrednimi świadkami, w tym ci, którzy rozmawiali z Józefem Chovancem na lotnisku, nie zostali wysłuchani przez śledczych. Niedawno belgijskie media opublikowały nagranie z kamery bezpieczeństwa z celi zatrzymań, ukazujące szokujące i nieludzkie zachowanie policji. Po kilku godzinach aresztu Józef Chovanec wykazywał silne oznaki niepokoju prowadzącego do samookaleczenia. Następnie kilku funkcjonariuszy belgijskiej policji federalnej uspokoiło go, krępując mu ręce i nogi, zakrywając głowę i ciało kocem i siedząc na jego klatce piersiowej przez szesnaście minut. Podczas gdy niektórzy funkcjonariusze stosowali tę wysoce nieodpowiednią metodę, aby uspokoić osobę, która była już skrępowana, leżąc na łóżku twarzą do dołu, inni koledzy byli wyraźnie rozbawieni, tańcząc, a nawet wykonując nazistowskie gesty. Chociaż Józef Chovanec potrzebował pomocy medycznej, zapewniono mu ją dopiero po utracie przytomności. Następnie został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym, gdzie zmarł 27 lutego 2018 r.