Izoglukoza to słodzik, najczęściej w płynnej postaci, który produkowany jest ze zbóż. Może być wykorzystywana podobnie, jak cukier produkowany z buraków cukrowych. Konsekwencją reformy będzie obniżenie produkcji cukru. Niestety do tej pory nie wykonano oficjalnych badań, które jednoznacznie wskazywałyby na to, czy izoglukoza ma negatywny, czy pozytywny wpływ na zdrowie. Z nieoficjalnych badań wynika, że 40-50g izoglukozy na dzień nie daje negatywnych skutków dla zdrowia, natomiast ilością niebezpieczną jest 125g, co według Komisji jest ilością niemożliwą do spożycia w ciągu dnia.
Wypowiadający się w sprawie izoglukozy jednoznacznie stwierdzili, iż jest niezdrowa, a temat z nią związany będzie można omówić dokładniej dopiero po przeprowadzeniu oficjalnych badań jej wpływu na zdrowie. Produkcja izoglukozy jest o 40% tańsza, niż produkcja cukru, więc głównym priorytetem jest oszczędność. Należy jednak pamiętać o zdrowiu konsumentów, a nie skupiać się jedynie na finansach. Artykuł 168 Traktatu o funkcjonowaniu Unią Europejską mówi: Przy określaniu i urzeczywistnianiu wszystkich polityk i działań Unii zapewnia się wysoki poziom ochrony zdrowia ludzkiego. Doszło do naruszenia wyżej wymienionego artykułu, ponieważ jest wiele dowodów, które pokazują, że izoglukoza nie jest zdrowa dla organizmu, a Komisja nie może podejmować działań, które naruszają Traktat.
Powiedziano, że ponad połowa ludzi w Europie cierpi na nadwagę, bądź otyłość. Izoglukoza, zdaniem wypowiadających się, wpłynie na rozwój chorób typu: cukrzyca, nadciśnienie, próchnica, nadwaga, otyłość. Naukowcy mówią, że jedna szklanka napoju słodzonego izoglukozą wyczerpuje dzienne zapotrzebowanie organizmu, co jest bardzo niebezpieczne dla ludzi, ale przede wszystkim dla dzieci i młodzieży. Należy skupić się na tym, żeby ograniczyć rozwój otyłości, co w ciągu 20 ostatnich lat jest problemem nie tylko na skalę europejską, ale także światową.