Europosłanka PiS wystosowała pismo do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Antonio Tajaniego, w związku z ze skandaliczną wypowiedzią europosła Guya Verhofstadta, który podczas posiedzenia PE w Strasburgu 15 listopada 2017 r., odnosząc się do uczestników Marszu Niepodległości, powiedział:
„Na ulice Warszawy wyszło kilka tysięcy faszystów, neonazistów, białych suprematystów. (...) Marsz ten miał miejsce 300 kilometrów od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. To nie powinno nigdy wydarzyć się w Europie”
Jadwiga Wiśniewska domaga się stanowczej reakcji i pociągnięcia Guya Verhofstadta do odpowiedzialności regulaminowej.
"Pan Verhofstadt obraził dziesiątki tysięcy Polaków, którzy brali udział w Marszu Niepodległości, chcąc uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności oraz zademonstrować patriotyzm i przywiązanie do polskiej tradycji. Rozciąganie odpowiedzialności za marginalne incydenty, które zostały potępione zarówno przez Premier Beatę Szydło, jak i Prezydenta Andrzeja Dudę, na 60 tysięcy uczestników pokojowej manifestacji jest karygodnym nadużyciem naruszającym podstawowe prawa tych osób. Co więcej, tego typu stwierdzenia godzą w dobre imię całego Narodu Polskiego, który w trakcie II Wojny Światowej został boleśnie doświadczony i złożył krwawą ofiarę 6 milionów obywateli zamordowanych przez niemieckich okupantów" - stwierdziła w liście do Tajaniego Wiśniewska.
Eurodeputowana PiS dodała, że nazywanie polskich obywateli faszystami, a także łączenie obywatelskiego marszu z okazji Narodowego Święta Niepodległości z niemieckim nazistowskim obozem koncentracyjnym w okupowanej Polsce, gdzie Niemcy w bestialski sposób zakatowali kilkaset tysięcy Polaków, jest haniebne i niedopuszczalne i nie powinno mieć miejsca w europejskiej debacie.