Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie świadomej zgody na takie praktyki.

OK, rozumiem i akceptuję
Jadwiga Wiśniewska na Europejskim Kongresie Gospodarczym: potrzebujemy eurorealizmu zamiast klimatycznych dogmatów


Od 18 do 20 maja w Katowicach odbywał się VIII Europejski Kongres Gospodarczy, w którym europoseł Jadwiga Wiśniewska brała udział w debatach poświęconych przyszłości Europy oraz sytuacji sektora stalowego. W corocznym spotkaniu przedstawicieli polityki i biznesu udział wzięło ponad 700 specjalistów, którzy rozmawiali o kwestiach najważniejszych dla polskiej i europejskiej gospodarki.

W czwartkowym panelu „Jaka Unia, jaka Europa” poseł Wiśniewska zachęcała, aby do głosu w dyskusji nad obecnym i przyszłym kształtem UE dopuścić eurorealistów. Eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości podkreślała, że postawy eurorealizmu nie można mylić z wrogością wobec integracji europejskiej. Jest to po prostu domaganie się wyjaśnień, które należą się obywatelom wszystkich państw członkowskich. Taka postawa pozwoli na powrót do ideowych korzeni Europy, o których dziś UE zapomina. „Europa pozbawiona wartości to Europa zmierzająca w nieznanym kierunku” - podkreślała europoseł Wiśniewska. Unia najchętniej zwalcza problemy, które sama generuje, a solidarność jest dla niej pustym hasłem pełnym hipokryzji. Jako przykład deputowana PiS przywoływała forsowanie przez Brukselę unijnej polityki klimatycznej, która odpowiedzialna jest za upadek europejskiego przemysłu. Europoseł podkreślała również, że unijna koncepcja walki ze zmianami klimatu doprowadziła do zupełnego wypaczenia pierwotnego pomysłu unii energetycznej: gdzie już w pierwszym punkcie rehabilitację węgla zastąpiła dekarbonizacja, natomiast dywersyfikację dostaw gazu - budowa gazociągu Nord Stream 2. „Tzw. unijna solidarność jest dogodnym narzędziem przymusu jeśli chodzi o imigrantów zaproszonych przez Merkel. Nie pozostaje jednak po niej nawet ślad, gdy Niemcy decydują się na szkodliwą dla całego regionu współpracę z rosyjskim Gazpromem” - punktowała Wiśniewska.

Piątkowy panel „Hutnictwo w Europie i na świecie” był okazją do zastanowienia się nad sensem unijnych planów środowiskowych w sytuacji braku porozumienia klimatycznego, które obejmowałoby także największych emitentów CO2: Chiny i USA. Ewentualne przyznanie Chinom statusu gospodarki rynkowej, co może nastąpić pod koniec 2016 r., spowodowałoby zalanie europejskiego rynku produktami stalowymi o dużo niższych cenach. Brak możliwości stosowania  ceł chroniących rynek w połączeniu z niskimi kosztami produkcji, których w Chinach nie obciąża polityka klimatyczna, byłyby druzgocące dla europejskiej gospodarki. Szacuje się, że uznanie Chin za gospodarkę rynkową może spowodować spadek unijnego PKB o 1—2 proc. oraz utratę od 1,7 do nawet 3,5 mln miejsc pracy. „Mam nadzieję, że Komisja Europejska pochyli się nad stanowiskiem Parlamentu, który wyraźnie wskazał, że jest przeciwny szerokiemu otwarciu drzwi dla chińskich produktów. W Unii Europejskiej dogmat religii klimatycznej musi przestać górować nad zdrowym rozsądkiem. Ostatnia rezolucja Parlamentu Europejskiego jest pierwszą jaskółką nadziei” - wskazywała Jadwiga Wiśniewka.