Bruksela, 5 października 2020r.
Podczas dzisiejszej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli miała miejsce dyskusja na temat praworządności.
„Brak mi słów, gdy widzę jak niemiecka prezydencja nie dotrzymuje słowa wypracowanego na lipcowym szycie” - mówiła Jadwiga Wiśniewska. Eurodeputowana powiedziała, że brak jej też słów, gdy widzi manipulacje KE, która próbuje obejść art. 7, mimo że służby prawne Rady Europejskiej mówią wprost, że planowany mechanizm na rzecz demokracji jest dublowaniem tego artykułu. Polska polityk odniosła się do haniebnych słów niemieckiej wiceprzewodniczącej PE, Katariny Barley o zagłodzeniu państwa członkowskiego i późniejszych, bezczelnych wypowiedziach w PE na temat wartości. „Brak mi słów, gdy słyszę jak niemiecka prezydencja mówi o sprawiedliwości i praworządności” - powiedziała polska polityk i dodała, że może najwyższy czas, żeby Niemcy zadeklarowały wypłatę należnych Polsce reparacji. „I brak mi słów, gdy w trosce o demokrację nie szanujecie demokratycznych rządów w Warszawie” - podsumowała Jadwiga Wiśniewska.