W Parlamencie Europejskim w Strasburgu podczas debaty inaugurującej pierwszą jego sesję plenarną w tym roku europosłowie dyskutowali na temat czystej energii. Przedmiotem debaty były trzy raporty: "Promowanie stosowania energii ze źródeł odnawialnych", "Efektywność energetyczna" i "Zarządzanie unią energetyczną". Zgodnie z propozycjami w nich zawartymi zużycie energii będzie musiało zostać zmniejszone o 40% od poziomu z 2005 r. do 2030 r., a udział odnawialnych, czystszych źródeł (OZE) musiałby wzrosnąć z 27% do 35%. W imieniu delegacji Prawa i Sprawiedliwości głos zabrała m.in. Jadwiga Wiśniewska.
W opinii europosłanki PiS projekt "Czysta energia" po raz kolejny udowadnia, że Parlament przedkłada myślenie ideologiczne nad zdrowy rozsądek. Jak tłumaczyła, w raporcie na temat efektywności energetycznej odrzucona została racjonalna i naukowo uzasadniona propozycja liczenia jej w odniesieniu do energii pierwotnej. Z kolei w kwestii OZE Wiśniewska mówiła, że cel 35% może być realny, ale tylko o pod warunkiem, że będziemy mieli do dyspozycji pełną gamę źródeł energii. "Dlatego nie popieram ograniczenia biomasy i biopaliw"– podkreślała polska polityk. Jeśli zaś chodzi o zarządzanie Unią energetyczną, to eurodeputowana nie zgodziła się z tendencją do ograniczania kompetencji państw członkowskich do kształtowania miksu energetycznego.