Blisko 500 mieszkańców województwa śląskiego, z 66 miast i miasteczek zameldowało się w niedzielę, 5 marca, na starcie Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych Wilczym Tropem w Myszkowie, organizowanego przez Europoseł Jadwigę Wiśniewską oraz Stowarzyszenie Aktywna Jura. W hołdzie Żołnierzom Niezłomnym pobiegli funkcjonariusze Straży Granicznej, strażacy, kadeci Centralnej Szkoły PSP, uczniowie klas mundurowych, Koła Gospodyń Wiejskich i całe rodziny z różnych części naszego województwa. Bieg połączył pokolenia. Najmłodsza uczestniczka miał zaledwie 7 miesięcy, zaś najstarszy 79.
- Bieg jest szczególnym świadectwem pamięci o żołnierzach drugiej konspiracji, którzy po 1945 r. nie zgadzali się na komunistyczne zniewolenie. Za swój opór i wierność złożonej przysiędze zapłacili najwyższą cenę. Mówi się o nich Żołnierze Wyklęci, choć tak naprawdę byli żołnierzami polskiej wolności, byli sumieniem polskiego narodu. Ich życiorysy i bohaterska postawa są wzorem do naśladowania dla kolejnego pokolenia Polaków. Choć wielu Niezłomnych wciąż spoczywa w bezimiennych mogiłach rozsianych po całej Polsce, dzięki takim inicjatywom jak Bieg Tropem Wilczym, wracają do nas Ich imiona i nazwiska. Bo Bieg jest w istocie biegiem po prawdę, swoistą sztafetą pokoleń, w której obok siebie stają rodzice, dzieci, dziadkowie. Nie liczy się wiek, ani osiągnięty czas, ale hart ducha, pragnienie prawdy i oddanie hołdu Niezłomnym Bohaterom – mówiła Europoseł Jadwiga Wiśniewska, organizatorka Biegu.
Na starcie pojawili się mieszkańcy z różnych części województwa śląskiego, w tym m.in. z Bytomia, Katowic, Sosnowca, Gliwic, Zawiercia, Siewierza, Wojkowic, Koszęcina, Piekar Śląskich, Cieszyna, Raciborza, Tarnowskich Gór, Radzionkowa czy Siemianowic Śląskich. Z całą pewnością można więc powiedzieć, że Śląskie pobiegło Tropem Wilczym w Myszkowie.
Najmłodszą uczestniczką Biegu była 7-miesięczna Amelka z Częstochowy, która wraz z rodzicami i rodzeństwem pokonała symboliczną trasę 1963 m, nawiązującą do daty zamordowania ostatniego z Niezłomnych, Józefa Franczaka ps. „Lalek”, który zginął 21 października 1963 roku. Z kolei najstarszym zawodnikiem był 79-letni Pan Henryk z Katowic.
- Tropem Wilczym w Myszkowie pobiegli funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, żołnierze 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej, kadeci Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, Strażacy Ochotnicy, Panie z Kół Gospodyń Wiejskich, młodzież i uczniowie ze szkół powiatu myszkowskiego, w tym klasa mundurowa z Zespołu Szkół Nr 1 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Myszkowie, przedstawiciele klubów sportowych, pasjonaci nordic walking, ale przede wszystkim mieszkańcy województwa śląskiego – mówił Piotr Pstrowski, Prezes Stowarzyszenia Aktywna Jura.
W tym roku zawodnicy biegli w pamiątkowych koszulkach z podobiznami Kurierów Niezłomnych - Tadeusza Płużańskiego, Witolda Pileckiego, Alicji Wnorowskiej i Ireny Szajowskiej.
Uczestnicy otrzymali pakiety startowe oraz symboliczne medale. Na wszystkich czekała także rozgrzewająca grochówka.