Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie świadomej zgody na takie praktyki.

OK, rozumiem i akceptuję
Ważne są realne problemy kobiet


Wczoraj, 13.01.2015, w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat zwiększania udziału kobiet w radach nadzorczych. Zdaniem Jadwigi Wiśniewskiej Parlament Europejski powinien skoncentrować się na konkretnych sposobach pomocy kobietom, a nie tworzeniu nowych przepisów.

Europoseł Jadwiga Wiśniewska podkreśliła, że faktem jest, iż w radach nadzorczych powinno zasiadać więcej kobiet, jednakże PE nie powinien w tym wypadku ingerować w kompetencje państw członkowskich.

"Przecież nie jesteśmy osobami specjalnej troski. Nie potrzebujemy prawa, które umożliwiałby nam awans zawodowy" - powiedziała europosłanka i zaapelowała, by skoncentrować uwagę tam, gdzie pomoc kobietom jest rzeczywiście potrzebna.

"Dziś, w Polsce, w moim regionie, na Śląsku, strajkują kobiety w obronie likwidowanych kopalń. Strajkują przeciwko nieodpowiedzialnym działaniom rządu, które mogą spowodować likwidację tysięcy miejsc pracy. Zastanówmy się, jaką ochronę możemy im zapewnić? Jak możemy pomóc kobietom, które często same wychowują dzieci i utrzymują dom" - mówiła Jadwiga Wiśniewska. Europosłanka podkreśliła, że dzisiejsza tragiczna sytuacja w polskim górnictwie jest konsekwencją "przede wszystkim unijnej polityki klimatycznej, następnie nieodpowiedzialnych decyzji rządu". "Bądźmy świadomi, że decyzje podejmowane w Parlamencie Europejskim mają bolesny wpływ na życie milionów kobiet w Unii Europejskiej" - zaznaczyła Jadwiga Wiśniewska.