Europoseł Jadwiga Wiśniewska wraz z posłami Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim skierowała do Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej interpelacje, w których wskazuje na negatywny wpływ propozycji KE ws. rezerwy stabilności rynkowej ETS wiążącej się ze znacznym podniesieniem cen uprawnień do emisji CO2.
Europosłowie PiS wskazują, że ustanowienie rezerwy najmocniej uderzy przede wszystkim w państwa uzależnione od jednego, silnie emisyjnego surowca, np. węgla i przypominają, że produkcja energii elektrycznej opiera się w Polsce na tym właśnie surowcu niemal w 90%. Wymusi zatem zmiany dotyczące wyboru źródła energii w skali całego kraju i pogłębi zapaść ekonomiczną polskich kopalń.
"Ponadto rezerwa ma na celu podniesienie ceny uprawnień emisji, za które płaci się do budżetu, a więc przepisy ją ustanawiające mają charakter fiskalny" - czytamy w interpelacji.
Jednocześnie europosłowie zauważają, że zgodnie zarówno z Traktatem o Funkcjonowaniu UE jak i z konkluzjami Rady Europejskiej z 24 października 2014 roku, decyzje o strategicznych działaniach w zakresie polityki klimatyczno-energetycznej powinny być podejmowane poprzez jednomyślność wśród Państw Członkowskich i po konsultacji z Parlamentem Europejskim.
"Czy w z związku z tym Komisja zamierza wycofać swój wniosek o ustanowienie rezerwy (KOM(2014)20) w oparciu o art. 192 ust. 1 TFUE i przedstawić nowy w oparciu o art. 192 ust. 2 TFUE, zgodny z ustaloną w Traktacie zasadą jednomyślności państw w kluczowych kwestiach dotyczących energetyki?" - pytają europosłowie PiS.