Wczoraj w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się pierwsza debata o pakiecie dotyczącym “czystej energii” z udziałem wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Maroša Šefčoviča, odpowiedzialnego za Unię Energetyczną. W imieniu delegacji PiS w PE głos zabrała Europoseł Jadwiga Wiśniewska.
Pakiet na rzecz czystej energii dla wszystkich jest jednym z najbardziej skomplikowanych przedsięwzięć legislacyjnych KE obecnej kadencji. W związku z tym powinien on budzić jak najmniej kontrowersji jednakże jak zwracała uwagę Jadwiga Wiśniewska budzi on kontrowersje w kilku kwestiach. Przede wszystkim chodzi o kryteria, które państwa członkowskie będą musiały spełnić, aby uruchomić tzw. rynki mocy. Mechanizmy te mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego krajów członkowskich borykających się z niedoborami energii. Każdy kraj powinien mieć możliwość kształtowania owego rynku na korzystnych dla siebie zasadach. Tymczasem KE proponuje, aby wprowadzić niezwykle restrykcyjny limit emisyjności (550g CO2 na kilowatogodzinę) dla technologii, których będzie można używać przy budowie rynków mocy. Takie kryterium wyłącza możliwość stosowania węgla przy budowie rynku mocy, a to osłabi bezpieczeństwo energetyczne Polski.
Ponadto Komisja wchodząc w rolę kreatora polityki energetycznej, przypisuje sobie kompetencje przynależne Radzie. Traktaty stanowią jasno, że to Rada Europejska wytycza kierunki integracji w poszczególnych dziedzinach. "W październiku 2014 r. szefowie rządów uzgodnili, że Unia będzie dążyć do zredukowania konsumpcji energii o 27 proc. do 2030 r. Bez jakiejkolwiek podstawy prawnej Komisja zmienia cel ambicjonalny na cel prawnie wiążący, a do tego podnosi go do poziomu 30 proc" – wyjaśniała Jadwiga Wiśniewska i wyraziła nadzieję, że dalsze prace nad pakietem na rzecz czystej energii usuną te zastrzeżenia.