Strasburg, 7 października 2024r.
Podczas pierwszego dnia sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się debata dotycząca przywrócenia kontroli na granicach wewnętrznych niektórych państw członkowskich i jej wpływu na strefę Schengen. W dyskusji głos zabrała głos europoseł Jadwiga Wiśniewska.
Jadwiga Wiśniewska odniosła się do wypowiedzi obecnej na debacie Ylvy Johansson, unijnej komisarz ds. wewnętrznych. „Wysłuchałam Pani wystąpienia ze zdumieniem, bowiem nie odniosła się Pani do właściwych przyczyn naszej debaty. Dziś powinniśmy dyskutować o tym, że to ci, którzy wywołali kryzys migracyjny, wprowadzili kontrole na granicach” - stwierdziła eurodeputowana. Zauważyła także, że dziś „niemieckie służby, z pogwałceniem prawa, podrzucają do Polski licznych nielegalnych migrantów, przywożą ich na polską stronę, zostawiają pod marketami, pod mostami”.
Wiśniewska przypomniała, że gdy rząd PiSu wielokrotnie przestrzegał przed skutkami nielegalnej migracji - zagrożeniem ekstremizmem islamskim i przestępczością - był nazywany „rasistowskim”. „A to Niemcy dziś wprowadzają kontrole na granicach, dokładnie z tych powodów” - zauważyła eurodeputowana powołując się na słowa niemieckiej minister spraw wewnętrznych, która wprowadzenie kontroli granicznych argumentowała właśnie koniecznością walki z nielegalną migracją. „Proszę Państwa, wywołaliście bardzo głęboki kryzys. Największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w Unii Europejskiej są Niemcy, które są kreatorem polityki migracyjnej. A pakiet migracyjny jest de facto gaszeniem benzyną pożaru - nie rozwiąże w żaden sposób problemu migracji. Potrzebujemy wzmocnienia zewnętrznych granic Unii Europejskiej” - apelowała polska polityk.